22. Chwila buntu

We czwartek.
Obolały był cały człowiek.
Głowa. Bo jak zawsze.
Brzuch – żołądek, wątroba, trzustka…czort wie co, ale bolało jakby ktoś skopał.
Plecy – bo jak się tylko siedzi to bolą.
Palce bo pokłute.

Wszystko na nie.
Kawa zostawiona w połowie, bo wciąż pasukdna, choć tyle czasu minęło, i żadne mleko jej smaku nie poprawia. I jeszcze ten obolały brzuch, który po kawie z mlekiem czy bez boli jeszcze bardziej.
Płatki zostawione prawie całe. Bo boli w brzuchu czy gdzie tam. I już się nawet żuć nie chce tych pełnoziarnistych.
Nie tylko żuć się nie chciało.
Żyć też nie bardzo.

Cały dzień na kanapie, z szydełkiem w ręku i zabawą w kolory.
Po południu bunt osiągnął apogeum. I na obiad były racuchy z jabłkami.
Z mąki durum i niemal bez cukru (tyle by ciasto urosło). Bo jednak rozsądek jakiś się zachował.
Ale bez wieczornej tabletki, bo brzuch nadal bolał.

Piątek był tylko trochę lepszy. Ale bunt trwał.
W efekcie wieczorny cukier poszybował w niebo. (Nie pytajcie, uznajmy, że chciałam sprawdzić czy na pewno śmieciowe żarcie jest tak niezdrowe: JEST).

Dziś rano cukier w normie, choć blisko granicy. I noc prawie bezbolesna. Może zestaw ćwiczeń od rehabilitantki pomoże?
Najpierw były płatki z jogurtem. Potem czarna kawa. Piję ją pomalutku i sprawdzam czy kopie po „podrobach” (jak mówi Marlena).

Wiosna przyszła, ale zima mówi, że ona ma jeszcze moce przerobowe i Pani Wiosna proszę won! Bo pani Zima ma tu robotę do zrobienia.

A Zuzu woli być u dziadka! Świat się kończy!

4 myśli w temacie “22. Chwila buntu

  1. Ooo… przytulam…
    Mnie i syna bolał brzuch przez 2 tygodnie. Czuliśmy się, przynajmniej ja, bo on skąd ma wiedzieć- jak w 8-9 miesiącu ciąży, bez sił i jeszcze z bólem. Ale rewelacji żołądkowych nie było. Tylko ból, ociężałość, brak sił…

    Polubienie

  2. Kasiu, czy dostałaś przykładowe jadłospisy, zalecenia jak masz się odżywiać? Objawy mam podobne jak cukier szaleje, ale ból brzucha to może inna bajka. Nie jestem lekarzem ale poproś o badania : gastroskopia, usg jamy brzusznej i kolonoskopia. I mam pytanie czy za badania musisz płacić ? bo jeśli tak to proponuje w pierwszej kolejności gastroskopię. Lekarz będzie wiedział od razu co jest. Być może masz jakieś bakterie i to one taki ból powodować mogą. Mierz cukier na czczo i 2 godziny po śniadaniu. Dieta przy cukrzycy to podstawa. Ja po odstawieniu mąki pszennej , durum też spadłam na wadze 3 kg. Kupiłam bezglutenową, z ciecierzycy , kokosu i migdałową. Płatki gryczane gotuje i dodaje banana, jak chce mi się coś słodkiego. Muszę kończyć, wychodzę na zabiegi. Postaram się częściej pisać Lidka.

    Polubienie

    1. Lidka, nie, nie dostałam żadnych zaleceń w sumie. Dwie ogólnikowe broszury… No ale z drugiej strony sama z siebie powiedziałam o diecie i ruchu, więc może Ylva (imię pielęgniarki) się zorientowała, że coś niecoś wiem. Wiem, że mam ograniczyć węglowodany i jeść potrawy bogate w błonnik. Odstawiłam cukier niemal zupełnie. Zamieniłam mąkę pszenną na durum oraz orkiszową. Zaczęłam piec własny chleb razowy. Jem więcej surowych warzyw – kapusta, marchew, por, seler, sałata, ogórek. Jak chce mi się słodkiego to jem jabłko lub mandarynkę. Zamiast witamin w tabletkach jem orzechy. Nadal jem bardzo mało mięsa, bo go nie lubię i źle się po nim czuję.
      Ból brzucha minął jak ręką odjął jak odstawiłam mleko krowie. I nie, na bezlaktozowym nie było lepiej, a gorzej.
      Wygląda na to, że jestem z plemienia roślinożernych 😀
      Cukier kazali mierzyć zaraz po wstaniu, na czczo i tuż przed snem, minimum 2 godzin po posiłku. Nie mam ochoty kłuć się częściej niż każą :D.
      Za badania płacę symbolicznie, ale niestety nie ma opcji, że sobie zażyczę jakieś badanie i mi to zrobią. W Szwecji to tak nie działa. Ale zakładam, że mają doświadczenie i wiedzą co robią, więc jak uznają, że trzeba coś zbadać, to zbadają.
      Aczkolwiek utrata wagi wciąż mnie niepokoi, bo jakby przyspieszyła. Tzn. fajnie, że spada, bo ma z czego, ale z tyłu głowy lęk, że może coś mnie zżera… Za miesiąc pogadam z pielęgniarką Ylvą i zobaczymy.

      Polubienie

Dodaj komentarz