33.

Kupiłam sukienkę w intensywnie niebieskim kolorze.
Spokojnie: żadne tam wielkodekoltowe zwiewności. Prosta, dresowa kieca. W dodatku w składzie ma głównie plastik… Ale ten kolor!
No nie mogłam się jej oprzeć. Na żywo jest i wiele bardziej intensywny.
Już tak dawno nie kupowałam sobie nic nowego – nawet majtek i skarpetek nie.
A jutro świętujemy urodziny Mela. Będzie okazja by się ustroić.
Córcia obiecała, że aby nie popsuć matce show, wystąpi w worku na kartofle, najchętniej poplamionym.
Synek, który był ze mną w sklepie, pokiwał głową z uznaniem.

A teraz dokupiłam koleżankę – o połowę tańszą, za to z samej bawełny, w kolorze jasnej, limonkowej zieleni. (Tak, też dresowa. Proszę nie wymagać za dużo na raz.) Wiem, zielony to trudny kolor, ale jak użyję szminki i jakiegoś szala, to chyba dam radę.

Wiosno. Jestem gotowa. Wpadaj!

13 myśli w temacie “33.

  1. uwielbiam dresowa dzianinę i sukienki z niej. Ale ja lubie długie. i ta niebieska/nie moj kolor, choc mam podobna jedną/ owszem bardzo fajna ze spodniami. lub spódnicą do kostek pod spodem.

    Polubienie

  2. Ooo fajne kiecki! Nie ma brzydkich kolorów, wszystko zależy od indywidualnej karnacji. Ja bym w tym pistacjowym wyglądała jak marne odbicie samej siebie, ale są osoby którym w tym byłoby pięknie.

    Jak masz ładne nogi to zdecydowanie spódnica do kolan. Może być z leginsami, jak się trochę cykasz😊Kiedyś nosiłam spódnice do połowy uda, ale wtedy miałam najładniejsze nogi na roku😂, teraz już 10 cm dłuższa musi być. Do tego kozaki i super!

    Polubienie

    1. Nie wiem jak mi będzie w tym limonkowym, ale ponieważ nie ma kołnierza to najwyżej zawiążę kolorowy szal i będzie git.
      Nogi, wg mnie, mam ładne. Choć w miniówkach już nie latam, ale to bardziej dlatego, że ich nie mam. A nie mam bo jak ciepło to latam w krótkich spodniach. Nie mam też kozaków 😀 Wolę kamasze lub mokasyny

      Polubienie

  3. Fajny ciuch potrafi zrobić cuda, widzimy sie w innym świetle, choćby tylko przez chwilę. Przekaż urodzinowe pozdrowienia Tosi od kumpla Bariego. Niech ma się w dobrym zdrowiu jak najdłużej. Nasze psisko ma w tej chwili ciężką sytuację, zepsuła się winda, mama mieszka na piątym piętrze i od kilku dni, kilka razy dziennie, pięć pięter w dół, pięć pięter do góry. Powiadam Ci masakra.

    Polubienie

Dodaj komentarz