94.

Astra znowu na chodzie. Tak się wczoraj cieszyłam odbierając ją z warsztatu, że miałam chęć ją w lampkę pocałować.
I teraz się okazuje, że to nie ja robiłam błędy przy hamowaniu i dodawaniu gazu, że szarpała.
Pan powiedział, że nie zauważył nic niepokojącego, że silnik brzmi dobrze i jest suchy…
No to może mogę się zacząć cieszyć samochodzikiem..?

7 myśli w temacie “94.

Dodaj komentarz