84.

Ych…
Wizyta u weterynarza z Tolą to przeżycie samo w sobie.
Wiadomo: obcy człowiek dotyka w różne miejsca, często obolałe, naciska sprawiając w najlepszym razie dyskomfort, coś wkłada w ciało, czymś kłuje, czymś warczy, do tego stawiają na śliskiej powierzchni, która nagle zaczyna się podnosić… I jeszcze ta woń: strach, ból… i czort wie co jeszcze, pochodząca od tysiąca innych osobników…
Tosia nie rozumie, że to dla jej dobra, choć przecież mądra jest i rozumie wszystko co mówię. Ale tu czuje strach innych zwierząt, instynkt jej mówi, że dzieją się tu straszne rzeczy, więc normalne, że się broni.
Ale i tak lepiej jest gdy jestem z nią tylko ja.
Ilekroć był z nami eM Tosia szarpała się więcej. Więc od jakiegoś czasu wolę być z nią tylko ja.
Ale i tak zawsze się spocę.
Pobrali krew, wymaz z dróg rodnych, obejrzeli.
Tosia wygląda świetnie!
Waga nieco ponad 39kg – dokładnie trudno stwierdzić bo się wierciła więc gramy były od 0,2 do 0,9… . Ale jest to waga jak najbardziej wskazana dla niej (o ile waga jest bardziej 39,2 niż 39,9).
Ma piękne, gęste, lśniące futro.
Je, pije i wydala normalnie.
Jest skłonna do psot jak zawsze, choć może mniej bryka a bardziej chodzi jak stateczna pani.
Wyniki też są dobre, żadnego wysokiego CRP, żadnego cukru czy innych niepokojących wskaźników w krwi.
To samo w badaniu śluzu.
Plamienie ustało.
Wygląda na to, że była to nietypowa ruja.
Ale to sygnał, że w przyszłości mogą być problemy z macicą. Obserwujemy.

2500kr. Dziękuję.
SMS do męża: N J K N J – rozszyfruj skrót, a będziesz wiedział co Toście dolega. 😀
Odpowiedź przyszła prawie natychmiast.
Rozszyfrujecie? 😀

Uff.
To teraz mogę się zająć Astrą.

14 myśli w temacie “84.

  1. Nic Jej Kochanie Nie Jest – To bardzo dobrze! „Kochanie” jest ważne, bo jak zobaczy rachunek, to może cisnąć się na usta inne słowo…Za to ja sobie choruję na koniec lata… antybiotyk i łóżko.

    Polubienie

      1. Nie wiem skąd dziecko przyniosło. Potem przejęło drugie. Kiedy myślałam, że to koniec oberwałam ja. Dziś zwlokłam się z łóżka do lekarza. Nic nie powiedział, dał receptę i zwolnienie. Wujek przybiegł do mnie że szwajcarskim testem na covid, bym wykluczyła Deltę. To wykluczyłam 🙂 Ale czemu mnie cholerstwo łapie, skoro nikt w okolicy nie choruje 🤔
        Dobrze, że u Ciebie jeden kłopot mniej.

        Polubienie

Dodaj komentarz