Właśnie skończyłam pisać moją pierwszą powieść o takim tytule. Gdy kończyłam, w tle grała mi Adele śpiewająca wraz z publicznością „Someone like you”.
Jestem póki co szczęśliwa, że tego dokonałam. Bo do ostatniej kropki byłam pewna, że znowu, jak zawsze zarzucę, porzucę, przeżyję w głowie i nie będę miała zapału by napisać do końca.
Nie wiem czy to jest dobre. Jak pisałam, wiedziałam, że dobre. Teraz wątpię.
Czas pokaże. I kilkoro znajomych.
Powodzenia życzę :-))
PolubieniePolubienie
dziękuję
PolubieniePolubienie
Gratuluje ukonczenia pracy i powodzenia zycze , trzymam kciuki 🙂
PolubieniePolubienie
kciuki są potrzebne, dzięki
PolubieniePolubienie
O! To pięknie 🙂 Życzę sukcesu wydawniczego!
PolubieniePolubienie
Dziękuję!
PolubieniePolubienie
Super! Po próbce, którą swego czasu nam pokazałaś wierzę w Twój sukces. Kciuki będą trzymane! A może jakiś fragmencik nam udostępnisz? Np początek, początek jest bardzo ważny. Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Fragmencik…no nie wiem, ale zdradzę, że jest …NIESPODZIANKA…o miłości 😉
PolubieniePolubienie
Czekamy!
PolubieniePolubienie
A ja z chęcią przeczytam wydrukowaną na papierze. Sukcesy życzę.
PolubieniePolubienie
Sukcesu
PolubieniePolubienie
Posmatrim – uwidim
PolubieniePolubienie
Gratulacje!!!
I dzięki za wyczerpujący komentarz.
Właśnie zamieściłam połowę drugiego dnia 🙂
PolubieniePolubienie